TYDZIEŃ RESTAURACJI
Zainicjowany w zeszłym roku przez Groupon Polska projekt Tydzień Restauracji doczekał się swojej drugiej edycji.
Poprzednia miała miejsce w listopadzie zeszłego roku i okazała się wielkim sukcesem , który został nagłośnione w mediach.
Jego twarzą został Dariusz Kuźniak, renomowany szef kuchni oraz finalista popularnego programu telewizyjnego Top Chef.
Akcja potrwa do 23-go lutego, bierze w niej udział 70 najlepszych restauracji z sześciu miast: Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Trójmiasta oraz Śląska.
Szefowie kuchni restauracji biorących udział w Tygodniu Restauracji przygotowali dedykowane menu w specjalnych cenach.
Znalazły się w nich również dania, z których słyną.
O co chodzi ?
Cała akcja jest pod patronatem GROUPON – czyli strony , gdzie każdego dnia możecie znalesc setki przeróżnych ofert w zawrotnych cenach , których nikt nie jest w stanie przebić.
Możecie za ułamek ceny zjeść kolację w najlepszej restauracji …. wybielić zęby … pojechać w podróż marzeń czy też kupić wymarzone rzeczy.
Tydzień restauracji ma na celu rozszerzyć kulturę jadania poza domem ( oczywiście nie cały czas , ale od czasu do czasu , jako formę relaksu , odpoczynku , oderwania się od codziennych zajęć )
Wydarzenie zapoczątkowane zostało w Nowym Yorku w 1992 r. i spotkało się z ogromnym zainteresowaniem zarówno restauratorów jak i mieszkańców.
Sukces sprawił , że rozprzestrzeniło się po największych miastach na całym świecie.
I Wy możecie również wziąć udział w Tygodniu Restauracji!
Wejdź na stronę http://special.groupon.pl/exclusive i korzystaj!
21.02 wybraliśmy się do kolejnej restauracji biorącej udział w Tygodniu Restauracji – ZBÓJCY W PAŁACU mieszczącej się przy krakowskim rynku.
PS. ciemne zdjęcia są spowodowane półmrokiem panującym w restauracji.
Po przekroczeniu progu ukazała się nam duża , bardzo przestronna sala z pięknymi malunkami na ścianach.
Meble antyczne , w starym stylu przyciągały ciekawskie spojrzenia.
Czekał już na nas przygotowany stolik więc nie szukaliśmy innej miejscówki.
zdjęcie z http://www.zbojcywpalacu.com/
Przemiłe pani kelnerki starały się od początku dogodzić naszym podniebieniom.
Wiedzieliśmy , że jest to restauracja z typowo polskim , cięższym jedzeniem , więc nie nastawialiśmy się , że będzie lekko.
Menu restauracyjne bardzo bogate , obfitujące w przeróżne specjały kuchni polskiej.
Ceny wyższe niż w dotychczasowych restauracjach , ale też porcje znacznie większe – ja sama nie mogłam sobie poradzić z dokończeniem każdego z dań.
T. również ;)
No i zaczęliśmy ucztowanie!
Na przystawkę :
* Pajdy chleba z wiejskim smalcem ze skwarkami
* Grillowane warzywa z chrupiącymi grzankami
* Smażone pierożki w 4 smakach
Danie główne :
* Defilada Zup Polskich – cztery rodzaje, zupa podawana w małych kokilkach
* Koronne potrawy kuchni polskiej: kotlet schabowy, bigos, żeberka, pieczone mięsa, kiełbasa , kaszanka , pieczone ziemniaki, domowe sałaty
Deser :
* szarlotka z bitą śmietaną
* sernik
NASZA OFERTA WYGLĄDAŁA TAK :
http://www.groupon.pl/oferty/krakow-extra/zbojcy-w-palacu/34496623
zdjęcie z http://www.zbojcywpalacu.com/
Na stół kolejno wkraczały kolejne dania.
Na początku chleb ze smalcem.
Wielbicielką tego przysmaku z całą pewnością nie jestem , ale dobrze wiem , że ma on wielu zwolenników i Ci właśnie z całą pewnością byliby zachwyceni.
Świeży chleb , domowy smalec , świeży szczypiorek … – z przyjemnością spróbowałam!
Potem grillowane warzywa podawane na zimno z chrupiącymi grzankami.
Grzanki super – chrupiące , lekko maślane …. ale warzywa zdecydowanie zbyt tłuste i polane zbyt dużą ilością oliwy, w której niestety utonęły.
A potem pierożki!
Domowe , świeżo robione , niesamowicie chrupiące , w cienkim cieście , wypełnione 4 różnymi farszami.
Razem z T. zdecydowanie zachwyciliśmy się tymi z mięsem i wybraliśmy numerem 1 – polecam!
Ruskie i ze szpinakiem jak dla mnie zbyt mało wyraziste w smaku.
Po przystawce przyszedł czas na obiad.
Na stół wkroczyła defilada zup ( dla mnie i dla T. to samo ) – 4 kokilki wypełnione czterema różnymi zupami.
Pomidorowa zachwyciła już od pierwszej łyżki – zarówno mnie jak i T.
Rewelacyjna!
( próbowałam wyciągnąć przepis od Pani kelnerki , ale niestety się nie udało.
A szkoda , bo z przyjemnością przyrządzałabym taką w domu ).
Kremowa , delikatnie słodka , z ryżem – pycha!
Oprócz tego grzybowa , cebulowa i żurek z kiełbaską i jajkiem – fajne , wyraziste w smaku , domowe , ale pomidorowa zdecydowanie numerem 1.
I tutaj znów nie mogliśmy sobie poradzić z ilością – porcje zdecydowanie dla głodnego!
Po zupach przyszła pora na deskę mięs.
Chrupiące żeberka , schabowy , kaszanka , biała kiełbasa , skrzydełka , kurczak , bigos , żeberka na ostro , smażone ziemniaki , ogórki kiszone i 3 rodzaje sałatek – jedno wielkie WOW za ilość , ale to znów porcja nie dla 2 ale przynajmniej 4 osób!
Spróbowaliśmy wszystkiego ( tak , wiedzieliśmy , że potem pękniemy :p )
Na początek żeberka w chrupiące panierce , gdyż jak wiecie jestem ogromną fanką żeberek.
Panierka rewelacyjna … mięso soczyste , bez problemu odchodzące od kości – super!
Kaszanka – PRZEPYSZNA!
Świeża , super doprawiona , domowa – taka jak ma być!
Bigos – totalne zaskoczenie!
Takie pozytywne zaskoczenie , choć z całą pewnością smakosze domowych , kwaśnych bigosów będą mocno zdziwieni.
Fajnie doprawiony , wyrazisty w smaku , ale zdecydowanie inni niż ten , który robię w domu.
( ciekawe co tam było w środku :p )
Biała kiełbasa – jak dla mnie świetna!
Fajnie doprawiona , niesamowicie miękka , delikatna …
T. nie zachwyciła – zdecydowanie woli te niemieckie.
Pozostałe mięsa , takie jak schabowy , żeberka na ostro , kurczak – ok, ale bez rewelacji.
Za to surówki przepyszne – domowe , świeże , fajnie doprawione!
Nie mieliśmy już siły na deser , a wiedzieliśmy , że to nas nie ominie.
Szalotka i sernik pojawiły się na stole.
edit. wieeeeeelka szarlotka i jeszcze większy sernik.
Czuć , że ciasta świeże , domowe …
Szarlotka z dużą ilością jabłek na przepysznym kruchym cieście.
Sernik jak dla mnie troszkę zbyt ciężki , zbyt zbity , ale to jest tylko i wyłącznie kwestia gustu.
PODSUMOWUJĄC :
Kuchnia tradycyjna , polska , ciężka , która ma swoje plusy i minusy.
Ma wielu zwolenników i przeciwników.
Wielbiciele mięs , albo też turyści na głodzie z całą pewnością będą zachwyceni.
Dla mnie troszkę za ciężko , za tłusto , gdyż jak wiecie preferuję troszkę lżejsze dania.
Porcje ogromne – cena równoważna do ilości.
( jak dla mnie mogłyby być mniejsze – za niższą cenę )
Wystrój fajny , elegancki , stylowy – zdecydowanie nie na romantyczną randkę dla młodych , ale raczej elegancką kolację dla dorosłych lub też firmowe przyjęcie dla głodnych facetów ;)
Przemiła obsługa starająca się nam dogodzić na każdym kroku.
Aha!
Restauracja zdecydowanie zbyt mało widoczna z rynku ( przydałaby się jakaś reklama ;) )
Jeśli i Wy chcecie spróbować tradycyjnej polskiej kuchni przy okazji pobyty w Krakowie śmiało zajrzyjcie :
ZBÓJCY W PAŁACU
Rynek Główny 27
KRAKÓW
1 Comment
Bażant , Królik , Sandacz i Tatar czyli Tydzień Restauracji w Rest. Gródek
14 maja 2014 at 14:55[…] Wtedy też miałam okazję w nim uczestniczyć i skosztować pysznych dań w restauracji Cosa Nostra i Zbójcy w Pałacu. […]