O KANELBULLAR pierwszy raz usłyszałam na warsztatach kuchni szwedzkiej ( Scandynavian Love Fika ) z Szefem Kuchni Michałem Godyniem organizowanych w Electrolux Taste Center.
Były to niesamowicie pyszne warsztaty, które sprawiły, że totalnie zakochałam się tych, drożdżówkach a przepis Michała na stale wszedł do mojego slodkiego menu.
Kanelbullar są to słodkie, cynamonowe bułeczki popularne w krajach skandynawskich oraz w Ameryce Północnej pod nazwą Cinamon rolls ( te są na blogu od dawna! )
Za ich ojczyznę uważa się Szwecję i jest to wypiek na tyle popularny w tym kraju, że 4 października został ustanowiony Dniem Kanelbullar.
Robi się je błyskawicznie!
Są mega łatwe i mega pyszne!
Koniecznie sprobujcie i dajcie znać ile zjedliście ;)
Bo, że będą smakować – to ja wiem!
SKŁADNIKI:
( ok. 12-15 szt )
* maka pszenna – 550 g
* drożdże świeże – 30 g
* masło min. 82% – 100 g
* mleko – 250 ml
* cukier – 100 g
* mielony kardamon – 1 łyżeczka
* jajko – 1 szt
* sól – 1 szczypta
MASA CYNAMONOWA:
* masło min. 82& – 100 g
* cukier – 100 g
* cynamon – 2 łyżeczki
+ cukier perlisty do posypania
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
CIASTO:
Drożdże rozpuszczamy z cukrem.
W rondelku roztapiamy masło, dolewamy mleko, grzejemy ( nie możemy zagotować! ), lekko studzimy.
Mąkę przesiewamy z kardamonem.
Do drożdży dodajemy przestudzone mleko z masłem oraz jajko – mieszamy.
Dodajemy przesianą mąkę i wyrabiamy ( ja to robię robotem z hakiem ) gładkie, dobrze napowietrzone ciasto.
Zakrywamy folią ( szczelnie ) i odstawiamy na 30 minut w ciepłe miejsce.
Kiedy podwoi objętość wyciągamy na obsypaną mąka stolnicę, rozwałkowujemy na 1 cm prostokąt.
MASA CYNAMONOWA:
Masło rozcieramy z cukrem i cynamonem na jednolitą masę.
CAŁOŚĆ:
Ciasto smarujemy masą, zakładamy jedną połowę na drugą ( wzdłuż dłuższego boku ) , lekko dociskamy i kroimy na długie ok. 2 cm paski.
Z każdego zwijamy ozdobne, skręcone ślimaczki, układamy na blasze wyłożonej papierem, dostawiamy do podrośnięcia.
Smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy cukrem perlistym i pieczmy ok. 6-8 minut w 200C.
Smacznego!
2 komentarze
Olcia
7 października 2017 at 13:24Właśnie wyjęłam z piekarnika. Pachną obłędnie i tak samo smakują. Obawiam się tylko, że nie zdążą ostygnąć.
Ostra na Słodko
7 października 2017 at 13:25Uwielbiam takie wiadomości!