W ostatnim wpisie przybliżyłam Wam trochę wiedzy o winach i mam nadzieję, że zaraziłam miłością do nich.
Dziś z tej wiedzy postanowiłam skorzystać i z pomocą sommeliera sklepu Winezja.pl dobrałam idealne wino, do wymarzonego, zimowego podwieczorku.
A ochotę miałam na pyszną, soczystą wołowinę!
Upiekłam najlepszej jakości Rostbef zamarynowany wcześniej w musztardzie z rozmarynem i podałam go na świeżo upieczonym, pszennym chlebie z niesamowicie chrupiącą skórą.
Idealnym dodatkiem okazało się awokado, cytrynowo-miętowy majonez i mikro zioła oraz kiełki.
Dzięki tym dodatkom najbardziej proste danie zyskuje niesamowity charakter!
Danie jest świetnym pomysłem zarówno na podwieczorek, jak i romantyczną kolację na ciepło lub imprezowe danie.
Gwarantuję, że goście będą zachwyceni!
Do dania zostało dobrane czerwone, chilijskie wino Ventisquero Grey GCM .
Okazało się niezwykle owocowe i ciepłe, rewelacyjnie kwasowe.
Dominuje smak i zapach owoców jagodowych.
Połączenie okazało się idealne do przygotowanego przeze mnie dania!
SKŁADNIKI:
MIĘSO:
* rostbef sezonowany – 300-400 g
* czosnek – 2 ząbki
* musztarda Dijon – 2-3 łyżki
* świeży rozmaryn – 2-3 gałązki
* olej słonecznikowy – 30 ml
* masło – 1 czubata łyżka
* sól, pieprz
MAJONEZ CYTRYNOWO-MIĘTOWY:
* żółtko – 2 szt
* musztarda stołowa – 2 łyżki
* sok + skórka z cytryny
* świeża mięta
* cukier – 1 płaska łyżeczka
DODATKOWO:
* awokado
* świeże pieczywo
* mikro kiełki, świeże zioła
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Rostbeef myjemy, czyścimy z grubych błon, oprószamy solą i pierzem.
Smarujemy rozgniecionym czosniem, dodajemy gałązkę rozmarynu i nacieramy musztardą.
Odstawiamy na minimum 15 minut do zamarynowania.
Na patelni rozgrzewamy olej z masłem, obsmażamy na rumiano mięso z 2 stron.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 95C i pieczemy z sondą wbitą w mięso do osiągnięcia 56C w rdzeniu mięsa ( ok. 40-50 minut w zależności od wielkości mięsa ).
MAJONEZ CYTRYNOWO-MIĘTOWY:
Żółtko ucieramy z musztardą i sokiem z cytryny.
Cały czas miksując dolewamy olej, aż powstanie gęsty, kremowy majonez.
Dodajemy skórkę cytrynową, sól, pieprz i rozgniecioną w moździerzu miętę.
CAŁOŚĆ:
Upieczone mięso kroimy w cieniutkie plastry, podajemy na gorącym, grillowanym chlebie z pokrojonym cieniutko awokado i majonezem.
Dekorujemy mikro-kiełkami i ziołami.
Zajadamy na ciepło!
Smacznego!
Ps. Wino zdobyło 93 punkty w rankingu Wine & Spirits Magazine – gorąco polecam!
Zdecydowanie trafiło w mój i domowników gust.
Trafia na listę ulubionych i z całą pewnością jeszcze nie raz zagości na stole.
W weekend planuję obiad dla rodziny: pieczona polędwicę wołową z ciemnym, aromatycznym sosem, pieczonymi ziemniakami i szparagami.
Myślę, że będzie się świetnie komponować!
No Comments