Tyle bym Wam chciała na raz powiedzieć, że kompletnie nie wiem od czego zacząć.
Jak wiecie 23 października, dzięki zaproszeniu marki BARILLA miałam okazję wziąć udział w niesamowitym wydarzeniu – Pasta World Championship 2018, międzynarodowym konkursie organizowanym właśnie przez markę BARILLA ( więcej o nim pisałam już w kilku wcześniejszych wpisach, np. TU albo TU ).
Była to moja druga wizyta w Mediolanie.
Z Polski nas dosłownie wywiało ( w Warszawie był niesamowity wiatr w dzień wylotu! ), ale za to Mediolan przywitał wymarzoną pogodą.
Polskę reprezentował nasz “główny bohater” Paweł Gałecki, ja, Marta – przedstawicielka marki Barilla, Iza – przedstawicielka obsługującej markę agencji oraz Dominika – cudowna instagramerka, do której zdjęć wzdycham już od 2 lat!
Super ekipa!
DZIEŃ 1 – MASTERS OF JOY
24.10 z samego rana pojawiłyśmy się w La Pelota przy ul. Via Palermo 10 – miejscu, gdzie odbywały się Mistrzostwa Pasta World Championship 2018.
Rejestracja, drobne formalności przed wejściem i można było zaczynać!
To co się działo na miejscu to prawdziwe szaleństwo – ale w takim bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu!
17 walczących uczestników z całego świata, jury składające się z Szefów Kuchni nagrodzonych gwiazdkami Michelin, dziennikarze, influencerzy, blogerzy i inni zaproszeni goście przemykali z aparatami i telefonami pomiędzy sobą.
Organizacja była dopięta na ostatni guzik, a w wystroju sali zachwycał każdy element i każdy szczegół.
Tak jak Wam już wcześniej pisałam szefowie kuchni z całego świata walczyli pomiędzy sobą w parach – tak jak w turnieju tenisowym – jeden na jednego!
Wydarzenia losowe sprawiły, że Paweł walczył w trójce!
Podglądaliśmy pracę każdego z szefów, a dania, które wychodziły spod ich rąk czarowały oczy i zachwycały podniebienia – ja i Dominika dzięki specjalnym opaskom miałyśmy możliwość próbowania dań.
Benjamin Vikse Roth – NORWEGIA
Carolina Diaz – USA
Stamatios Misomikes – GRECJA
Sabrina Fenzl – NIEMCY
Meiju Hirata- JAPONIA
Jedne zaskakiwały bardziej, inne mniej – niemniej jednak wszystkie były nieziemsko pyszne!
Jury cały czas bacznie obserwowało zmagania wszystkich zawodników – ważny był nie tylko pomysł na danie, ale i technika przygotowania, czystość na stanowisku pracy, ale i ostateczna kompozycja potrawy.
Marcelo Milani – BRAZYLIA
Ok.godziny 16 przyszła kolej na “walkę” Pawła.
Postanowił przygotować makaron Bavette Barilla z pistacjowym pesto, pianą ziemniaczano-parmezanową i nadziewaną mozzarellą.
Całość dopełniać miały marynowane w świeżych ziołach i soku cytrynowym ogórki.
Rywalizował z Lucią de Prai z Włoch …
… i Sadikiem Ilgaz z Turcji.
I to był ten moment, kiedy ja, największa gaduła świata – zamilkłam.
Chyba denerwowałam się bardziej niż Paweł i przyznaję, że były momenty, kiedy serce waliło jak oszalałe!
Paweł natomiast mimo presji czasu gotował spokojnie, pewnie … no i co się okazało później – przepysznie!
Jury, w skład którego wchodzili: Luigi Taglienti, Lorenzo Cogo, Viviana Varese, Holger Stromberg i Brittany Wright – zachwyciło się nie tylko smakiem, ale i pomysłowością, techniką przygotowania oraz wyglądem dania.
Brittany, która jest fotografem i artystką z San Diego uznała danie za najpiękniejsze, jakie do tej pory na konkursie widziała.
I to była prawda!
Paweł do II etapu ( w co trudno m było uwierzyć! ) przeszedł razem z Lucią.
Z tych emocji i szczęścia krzyczałam i piszczałam wniebogłosy!
Zaraz potem można było odetchnąć i trochę uspokoić nerwy!
Pękaliśmy z dumy!
Wszyscy!
A zasłużone gratulacje dla Pawła słychać było z każdej strony.
Dzień zakończył się fantastyczną kolacją przygotowaną przez kucharza z gwiazdką Michelin – Norberta Niederkofler, w Fondazione Prada.
Widok z 6 piętra nocą na Mediolan zaparł dech w piersiach.
Tak samo dech zaparły dania, które wylądowały na naszych talerzach! Poezja smaków!
Co się działo drugiego dnia?
Przeczytacie już niebawem!
No Comments