Dobrze wiecie, że w swojej kuchni uwielbiam inspirować się podróżami oraz kuchniami świata!
Kocham próbować nowe smaki, łączyć je z rzeczami, które już znam, zmieniać, przekształcać i tworzyć całkowicie nowe, pyszne dania!
Dziś w kulinarną podróż zabieram Was w kierunku, w którym dotąd jeszcze nie pędziliśmy – a mianowicie w kierunku Rosji.
Przygotowałam dla Was fantastyczny przepis na pyszne mini bliny gryczano-pszenne.
Podałam je w łososiem MOWI i pieczonymi pomidorami.
Do tego dobra, wiejska kwaśna śmietana i odrobina koziego sera, który podkręcił smak całości.
Danie przepyszne!
Lekkie – więc idealne na upalny dzień, ale zarazem sycące!
Gorąco polecam!
Ps. do jego stworzenia zainspirował mnie fantastyczny konkurs z łososiem MOWI na portalu Durszlak.pl.
Dla mnie takie konkursy to fantastyczne źródło nowych pomysłów!
Taka kopalnia wręcz!
Zerknijcie i Wy!
Gorąco polecam!
SKŁADNIKI:
( dla 2 osób )
* mąka gryczana – 200 g
* mąka pszenna – 200 g
* mleko tłuste – 500 ml
* jajko L – 3 szt
* świeże drożdże – 30 g
* drobny cukier – 1 łyżka
* masło min.82% – 2 łyżki
* sól – 1 płaska łyżeczka
* olej do smażenia
DODATKOWO:
* MOWI PURE łosoś wędzony na zimno – 6 plastrów
* pomidorki koktajlowe
* dobry, kozi ser – 100 g
* wiejska, kwaśna, gęsta śmietana – 150 g
* różowy pieprz
* odrobina świeżego tymianku i innych, ulubionych ziół
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Drożdże ucieramy z odrobiną cukru oraz 250 ml ciepłego mleka i 100 g mąki pszennej.
Zostawiamy w ciepłym miejscy na ok. 30 minut.
Roztapiamy masło, dodajemy do ciasta wraz z utartymi żółtkami solą i cukrem.
Wyrabiając ciasto dosypujemy powoli resztę mąki pszennej , mąkę gryczaną i resztę ciepłego mleka.
Wyrobione ( dokładnie! ) ciasto zostawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny.
Do wyrośniętego dodajemy ubitą pianę z białek ( dokładnie, ale delikatnie ).
Zostawiamy ponownie na ok. 10 minut a następnie smażymy mini placuszki na oleju.
Ps. możemy śmiało usmażyć również większe bliny!
CAŁOŚĆ:
Pomidorki skrapiamy odrobiną oliwy, posypujemy solą, pieczemy 10 minut w piekarniku ( 190C).
Podajemy z ciepłymi blinami, świeżymi wędzonym łososiem MOWI, kleksami kwaśnej śmietany i pokruszonym kozim serem.
Posypujemy ziołami oraz świeżo tłuczonym pieprzem.
Zajadamy!
Smacznego!
CO JESZCZE MOŻEMY DODAĆ DO BLINÓW?
Im więcej różnych dodatków, tym większa przyjemność z jedzenia.
Takimi podstawowymi dodatkami do blinów jest śmietana i roztopione masło.
Ta bardziej wykwintna wersja to właśnie łosoś oraz kawior.
Śledzie, wędzone ryby czy ziołowe dipy i twarożki również sprawdzą się znakomicie!
Wszystkie dodatki, które opisałam (poza masłem) podajemy schłodzone
W oddzielnych naczyniach
Bliny powinny być gorące.
WYPRÓBUJCIE TE POŁĄCZENIA!
śmietankowy twarożek + koper + łosoś
kawior + łosoś
roztopione masło + łosoś + cytryna
* twarożek + czosnek + szczypiorek
Czy ten przepis przyczyni się do tego, że w moim garażu zagoszczą 2 nowe rowery?
Z całą pewnością bym chciała, bo jak wiecie jazdę na rowerze kocham miłością bezgraniczną!
Mój chłopak zresztą też!
Setki kilometrów już na nich przemierzyliśmy i setki jeszcze przed nami!
Czy na nowych rowerach?
Trzymajcie kciuki!
No Comments