CO ROBIĆ NA MYKONOS? GDZIE JEŚĆ? CO ZWIEDZAĆ? GDZIE PLAŻOWAĆ?

W poprzednim wpisie ( TUTAJ! ) już troszkę opowiedziałam Wam o Mykonos, a dziś , tak jak w przypadku każdej z moich podróży podpowiem Wam kilka rzeczy i przedstawię kilka miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć i które koniecznie trzeba zrobić będąc na Mykonos.

( Mówię to oczywiście na podstawie naszego, wyjazdowego doświadczenia i doskonale rozumiem , że ktoś inny może mieć inne zdanie. )

Co zobaczyć?

Gdzie spacerować?

Gdzie popłynąć?

Co udało nam się zobaczyć?

Gdzie fajnie zjeść?

Poczytajcie!

STOLICA CHORA / MYKONOS TOWN

To jest jakby oczywiste, bo tego urokliwego miasteczka nie sposób ominąć – zwłaszcza na tak małej wysepce jaką jest Mykonos.

To najczęściej tam zatrzymują się turyści ( my również ), bo zbyt dużego wyboru do zatrzymania się na Mykonos nie ma.

Za dnia, w sezonie Chora ( inaczej Mykonos Town ) jest zatłoczona i pełna turystów.

Natomiast wczesnym rankiem to miejsce idealne na spokojne spacery czy tak jak w moim przypadku – fotografowanie najpiękniejszych zakamarków tego urokliwego miasteczka.

Kiedy Łukasz szalał na wypożyczonym quadzie, ja przemierzając kilometry zaglądałam w każdym zaułek codziennie odkrywając nowy.

Przyznam szczerze, że spacerów nigdy nie miałam dość ( o co nie raz była wojna! ).

Dla mnie wiszące na sznurkach pranie idealnie nadaje się do zdjęć – dla Łukasza to po prostu wiszące gacie.

Chora składa się z wąskich, krętych uliczek, wzdłuż których znajdują się wszelkiego rodzaju intrygujące sklepy.

Kupujący mogą powoli wędrować brukowanymi ścieżkami, przeglądać różnorodne stoiska z pamiątkami i zaglądać w małe szyby przez niezliczone godziny.

Bielone domy z niskimi tarasami i jaskrawo kolorowymi okiennicami w odcieniach błękitu, zieleni i czerwieni to powszechny widok, podobnie jak ładne skwery otoczone fioletowymi drzewami Bougainville.

Chora ma tak wiele zakamarków do zaoferowania, że z całą pewnością nie polecam jej zwiedzać w biegu – lepiej przeznaczyć na nią kilka dni, a zrobić to na spokojnie.

Na spokojny spacer polecam wybrać się z samego rana, powiedzmy pomiędzy godziną 8 a 10 ( wcześniej miasto jest sprzątane), a przez sklepami można zobaczyć wystawione worki na śmieci ( oczywiście w spacerach one absolutnie nie przeszkadzają, ale myślę, że na zdjęciach nie będą się prezentować zbyt urokliwie ).

ZAKUPY W CHORZE

Wśród wąskich i krętych uliczek Chory kryje się wiele, na pierwszy rzut oka często niepozornych, lokali.

Można tu znaleźć nie tylko typowe greckie pamiątki i produkty, ale też biżuterię od lokalnych jubilerów, butiki greckich projektantów, galerie sztuki, galanterię skórzaną najwyższej jakości i dekoracje do domu.

Największą przewagą Mykonos nad znanymi stolicami mody są jednak butiki lokalnych projektantów, którzy nie boją się czerpać z greckich tradycji, jednocześnie obserwując najnowsze trendy.

To tutaj znajdziecie m.in. sklepy Marquise i Gold Star, w których od niemal stu lat kupić można ręcznie robioną biżuterię czy niezwykle popularną galerię Eliza’s, której zbiory budzą podziw kolekcjonerów sztuki wszystkich narodowości. 

W stolicy wyspy jest ponad 170 sklepów z modą i ponad 90 sklepów z biżuterią. Nie brakuje też lokalnych sklepików ze świeżymi owocami.

Wszystko w zasięgu jednego spaceru!

Ponieważ gwiazdy sportu i ekranu od lat jeżdżą na Mykonos, razem z nimi na wyspę przybyły też największe domy mody, takie jak Chanel, Louis Vuitton i Tommy Hilfiger.

Nie brakuje tu jednak też marek popularnych i streetwearowych, takich jak Diesel, Puma czy Nike.

Co mnie zaskoczyło na plus?

Nie ma wszechobecnej wszędzie ” chińszczyzny „.

Oczywiście kilka miejsc takich z całą pewnością się znajdzie , ale nie atakuje nas ona na każdym kroku.

LITTLE VENICE

Little Venice inaczej Mała Wenecja to część stolicy, którą chyba wszyscy skojarzą z pocztówkowych widoków.

Jest to zarazem jeden z najbardziej urokliwych i moich ulubionych zakamarków na wyspie.

Nad brzegiem morza królują urokliwe domki, które w większości są barami i restauracjami.

O ich mury rozbijają się morskie fale – widok jest hipnotyzujący.

Jest to miejsce z, którego ominąć nie można, ale chcąc spędzić czas w tamtejszej knajpce trzeba się przygotować, że ceny będą wyższe niż w dalszej części miasteczka.

Jednym z najsławniejszych barów, z takim pocztówkowym widokiem jest NEGRITA  słynąca z genialnych ( ale drogich ) drinków.

ZAUŁEK KASTROS

Kastros to jedna z najbardziej popularnych restauracji na wyspie nie tylko ze względu na przepyszne jedzenie i wspaniałą kawę, ale też dzięki fantastycznemu usytuowaniu.

To właśnie tu znajduje się przeuroczy, malowniczy zakamarek z kilkoma stolikami, gdzie chyba „wszyscy: marzą o tym, by zrobić sobie zdjęcie.

Miejsce chyba najczęściej fotografowane przez instagramerki.

WINDMILL HILL – WZGÓRZE WIATRAKÓW

Jest to najbardziej rozpoznawalny punktów na mapie Mykonos, w stolicy – miasteczku Chora.

Miejsce, którego roztaczają się przepiękne widoki na Little Venice ( Małą Wenecję ), a zarazem miejsce, które oblegają tłumy chcące podziwiać najpiękniejsze zachody słońca.

Warto!

Zdecydowanie warto zobaczyć choć jeden z nich!

KOŚCIÓŁ PANAGIA PARAPORTIANI

Kościół ten znajduje się w samym centrum Chory i przyciąga masę turystów.

W godzinach szczytu ustawiają się do niego kolejki chcące zrobić sobie przy nim choć jedno pamiątkowe zdjęcie.

Fundamenty kościoła Panagia Parapotiani zostały położone pod koniec XV wieku, niedaleko wejścia do średniowiecznego zamku

Później zamek ten został doszczętnie zniszczony, ale kościół przetrwał.

Następnie przez kolejne dwa stulecia przy budowie świętej świątyni pracowali różni rzemieślnicy.

Prace ukończono dopiero w XVII wieku.

Składa się z 5 kaplic.

Cztery z nich stanowią podstawę piątej, która utworzyła kopulasty dach.

Każdy z nich nosi imię świętego: świętych-nienajemników (Aghii Anargyri), świętej Anastazji (Aghia Anastasia), świętego Sozona (Aghios Sozontas), świętego Eustathiosa (Aghios Efstathios).

Piąty nosi imię Matki Bożej – Panagia Paraportiani.

Ściany są białe i pomagają chronić konstrukcję przed palącymi promieniami słońca.

Dziś kościół ten znajduje się na liście narodowego skarbu Grecji.

ANO MERA

Ano Mera to niewielka wioska położona ok. 8 km od stolicy Mykonos.

W wiosce można zobaczyć białe, cykladzkie domy, spory plac i klasztor.

A jadąc do niej co krok małe, białe kościółki wznoszące się na kamienistych wzgórzach.

Przy placu znajdują się stragany z rękodziełem i pamiątkami.

Warto wejść do kościoła Panagia Tourliani, który pochodzi prawdopodobnie z XVI w.

We wnętrzu znajdują się bizantyjskie ikony.

Monastery Of Panagia Tourliani

Na sąsiednim wzgórzu stoi klasztor Paleokastro.

Jest to klasztor żeński i pochodzi z XVIII wieku.

Jego architektura jest typowa dla Cyklad, a swoją nazwę wzięła od bliskich pozostałości zamku Gizi , znanego również jako Paleokastro (co oznacza Stary Zamek po grecku).

Paleokastro Monastery

Można tu również zobaczyć pozostałości bizantyjskiego zamku, a także starożytnego fortu i grobowce.

Jest to jednak bardzo spokojna cicha wioska, do której wydaje się, że wjeżdżając nie znajdziemy nic.

Na obiad zdecydowanie polecam wybrać się do knajpki Kalammmakia – to niewielka, przydrożna restauracja, w której zjedliśmy najlepszy( przyrzekam ! ) obiad na Mykonos.

Obłędnie doprawiona baranina z pieczonym pomidorami i „Covered with gyro pork” – mega chrupiąca, cieniutka pita wypełniona po brzegi mięsno  warzywnym farszej z dodatkiem dużej iloscią ciągnących serów .

To smaki, na myśl których do tej pory się oblizujemy!

A wszystko to w normalnej, można by nawet powiedzieć tanio jak na Mykonos cenie.

JAK DOJECHAĆ DO WIOSKI ANO MERA?

Nasza opcja: quad

Transport publiczny: .W ciągu dnia z Fabriki do Ano Mera kursuje kilka autobusów.

Trzeba brać pod uwagę, że harmonogramy mogą się zmieniać w zależności od pory roku.

Czasami autobusy nie zawsze zatrzymują się na każdym zaplanowanym przystanku na trasie, warto więc poinformować kierowcę o docelowym miejscu docelowym, aby mógł się tam zatrzymać.

OLD PORT – STARY PORT

Stary port w samym centrum miasteczka Chora, to miejsce, do którego przypływają wodne taksówki.

Jest to też miejsce w samiutkim centrum, z którego wchodzimy do białego miasteczka.

Nie na uboczu, w samym centrum.

Rankiem można tu spotkać rybaków z sieciami pełnymi ryb oraz rolników ze świeżymi warzywami i owocami.

Gdy są ryby – jest i całe mnóstwo ptaków, krążących nad głowami – nie jest to absolutnie groźne, a wygląda przepięknie!

Zresztą zobaczcie, jakie zdjęcie udało się zrobić Łukaszowi.

To właśnie w jego okolicach możecie poszukać pelikana, mieszkańca miasteczka, który nazywa się Petros – to niezwykły mieszkaniec Starego miasta, który w ciągu dnia spaceruje uliczkami w poszukiwaniu ryb.

Ze starego portu odpływają też statki wycieczkowe, m.in. na Delos, na którą i my popłynęliśmy.

PRZYSTAŃ JACHTOWA

 Znajduje się ona w pobliżu Starego Portu – cumują tam zarówno stare łodzie, jak i luksusowe jachty.

Warto odwiedzić spacerując w stronę stolicy.

DELOS

Delos jest wysepką na Cykladach, która wyłania się w wód Morza Egejskiego, aby bić blaskiem dawnej świetności .

Jej bogactwo zostało uhonorowane wpisem na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, choć niektórzy twierdzą, że należałby jej się raczej tytuł ósmego cudu świata.

To nie są kolejne starożytne ruiny.

To stanowisko archeologiczne na nieprawdopodobną skalę, jakiego próżno szukać w jakimkolwiek innym miejscu na ziemi

Nie ma bowiem wyspy, gdzie znalazłoby się więcej śladów antycznej cywilizacji, więc jeśli lubicie zwiedzać starożytne zabytki i interesujecie się archeologią -nie możecie przegapić wycieczki na tę wyspę.

My się archeologią nie interesujemy, ale wycieczka bardzie nam się podobała, a rejs statkiem o zachodzie słońca , przy bardzo wzburzonym morzu okazał się całkiem ekstremalnym przeżyciem.

CENA BILETÓW Z MYKONOS NA DELOS ( W 2 STRONY ) – 22 euro + bilet wstępu na wyspę ( płatny już na wyspie ).

Prom wyrusza z OLD PORT.

Wycieczki są 2 razy dziennie ( we wrześniu ok. 10.30 i ok. 16.30 )

RESTAURACJE I KNAJPY

I tutaj nie wiem czy będę rozszerzać ten wątek, bo tak naprawdę zasługuje on na całkiem osobny wpis.

Mykonos i stolica Chora to miasteczko knajpami i restauracjami stojące.

Znajdziemy tu zarówno oblegane ( i jak dla nas najlepsze ) knajpki z lokalnym jedzeniem „na szybko”, jak i drogie, ekskluzywne restauracje na romantyczną kolację, w których trzeba się liczyć z wydatkiem w setkach euro.

Tą chyba najbardziej popularną jest KATRIN -restauracja, która łączy tradycyjne greckie przepisy z wykwintną kuchnią francuską, ciepłą gościnność z eleganckim otoczeniem, luksusowe składniki najwyższej jakości z prostotą Cyklad.

Kolejną popularną i zarazem bardzo instagramową restauracją jest KASTRO’S – miejsce, w którym można nie tylko przepysznie zjeść, ale również wypić świetną kawę i spałaszować przepyszny deser.

A wszystko to z takim widokiem!

Na kolację warto zaglądnąć ( jeśli uda się znaleźć wolny stolik, bo z tym może być problem do Niko’s Taverna lub Joanna’s Nikos Place – oba te miejsca serwują tradycyjną kuchnię grecką w najlepszym wydaniu! 

Na Mykonos znajduje się również jedna z kilku restauracji Nusr-Et – restauracja ze stekami, w której od czasu do czasu spotkać można pana ze zdjęcia poniżej ( chyba każdy poznaje ).

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Nie brakuje też restauracji serwujących świeże owoce morza czy fantastyczne ryby.

Jeśli chodzi o polecane przeze mnie miejsca na szybki, fast foodowy obiad to gorąco polecić możemy SAKIS GRILL HOUSE – tak naprawdę było to nasze ulubione miejsce, do którego trafiliśmy kilka razy podczas wyjazdu.

Przepyszne souvlaki, gyros, chrupiące pity, świetnie doprawione tzatziki …. i w miarę normalne ceny.

Na stolik często trzeba tam poczekać, ale uwierzcie mi, że warto – to chyba miejsce najbardziej oblegane przez turystów.

Kolejnym takim miejscem, które z ręką na sercu mogę polecić na szybki obiad jest JIMMY’S – miejsce, z 30 letnią tradycją serwujące też, tak jak i Sakis Grill House, dania szybkie, tradycyjne ale fast foodowe.

Drożej niż w Sakis Grill House, ale równie pysznie.

Świetna sałatka grecka!

Trzecią, ulubioną knajpką na szybko okazał się LEONIDAS – miejsce serwujące taka jak poprzednie dania na szybko.

ŚNIADANIE NA MYKONOS 

GIORAS WOOD BAKERY to najstarsza piekarnia na Cykladach –  założona w XVII wieku – miejsce, którego ominąć nie można.

Jako jedna z ostatnich piekarni używa pieca opalanego drewnem do pieczenia chleba, a budynek w którym się znajduje jest drugim najstarszym budynkiem na wyspie, zbudowanym po kościele Panagia Paraportiani i wykonanym ręcznie z materiałów takich jak kamień, siano i błoto.

Wybraliśmy się tam na śniadanie i absolutnie nie żałujemy ( choć dla Łukasza takie śniadanie było tylko „rozgrzewką” przed kolejnym śniadaniem :D ).

Ja zdecydowałam się na SPANAKOPITĘ – grecką bułeczkę z ciasta filo wypełnioną szpinakiem i fetą, a Łukasz na bułeczkę z ziemniaczanym farszem – obie pyszne!

Do tego oczywiście pyszna kawa i migdałowe ciasteczka.

To miejsce, do którego nie chodzi się najeść, a popróbować pyszności, wybić dobrą kawę i spędzić leniwie czas przy śniadaniu.

Klimat tego miejsca sprawia, że absolutnie nie chcesz stamtąd wychodzić.

Tradycyjny wystrój sprzed lat, greckie pyszności na widoku i przepiękny zapach unoszący się już przy wejściu.

GODZINY OTWARCIA GIORAS WOOD BAKERY: 8.30-15.00 i 16.00-00.00

LODY NA MYKONOS

Na lody zdecydowanie polecam wybrać się I SCREAM – lodziarni, z tradycyjnymi lodami znajdującej się w pobliżu dworca autobusowego Fabrika. 

Działa od 2008r., a lody wytwarzane są w tradycyjny sposób z naturalnych składników.

Tak obłędnie kremowe i pyszne lody jadałam tylko we Włoszech!

GODZINY OTWARCIA: 9.30 – 00.30

GDZIE NA DRINKA?

180 MYKONOS jest to jeden z najciekawszych, albo nawet najciekawszy sunset bar na Mykonos.

Oferuje niesamowity widok na miasto , a także wspaniały punk widokowy na zachód słońca.

W sezonie koniecznie trzeba zrobić rezerwację, gdyż może się okazać, że miejsca nie będzie.

Podzielony jest na 2 części – w pierwszej linii są stoliki i jeśli tylko zapragniemy przy nich usiąść – musimy zobowiązać się wydać kilkadziesiąt euro na osobę ( taki myk! ).

Ceny w środku – jak to na Mykonos – małe piwo ok. 10 euro , woda 5 euro. Kolejnym takim najbardziej topowym miejscem na drinka jest NEGRITA – drink bar w samym sercu Little Venice – z widokiem na obijajace się o brzeg fale morza egejskiego.

PLAŻE

Tych jest tu całkiem sporo i całkiem sporo udało się i nam zaliczyć po wypożyczeniu quada.

Jedne urzekły mniej, drugie bardziej!

Moją faworytką zdecydowanie jest ELIA.

Udało nam się również „zaliczyć ” tę najbardziej topową – pełna gwiazd , modelek, aktorów i celebrytów – SUPER PARADISE BEACH.

Łukasz zachwycony klimatem i głośną muzyką.

Dla mnie totalna porażka właśnie ze względu na wszechobecny hałas, którego ja akurat nie znoszę!

Na urlopie zdecydowanie bardziej wolę odpocząć – i od hałasu i od tłumów ludzi!

Poniżej kilka najbardziej znanych plaż na Mykonos:

AGIOS STEFANOS

To niewielka plaża przy hotelu, w którym się zatrzymaliśmy.

Znajdująca się ok. 200m od Nowego Portu, w którym cumują największe statki świata.

Piaszczysta, z łagodnym zejściem. Obok kawiarnia i świetnie zaopatrzony market.

W pobliżu przystanek autobusowy.  

PLATIS GIALOS

Platis Gialos to jedna z najdłuższych plaż na Mykonos.

Położone jest w pagórkowatej zatoce i pokryte jest miękkim złotym piaskiem. Jego cechy to łagodne zejście, niewielka ilość fal, jasnoniebieska woda i brak wiatru.

Większość zwiedzających można zobaczyć w godzinach popołudniowych.

Dlatego zaleca się, aby znaleźć dobry sport o 8-9 rano.

Uwaga: Platis Gialos jest uważane za miejsce rodzinnych podróży.

Nudyzm i inne niezwykłe typy gości nie są tu mile widziane. Plaża znajduje się 5,5 km od stolicy wyspy.

Autobusy z Mykonos przyjeżdżają tu od 11:00 do 22:00.

Do Platis Gialos można również dotrzeć pieszo, wynajętym samochodem lub taksówką.

W pobliżu znajduje się również molo, na którym można kupić bilety na autobus morski (który kursuje do stolicy wyspy).

PARADISE BEACH

Paradise Beach jest najpopularniejszą plażą na wyspie.

Znajduje się ok. 6 km od stolicy.

Możecie tu dojechać transportem publicznym, taxi albo wynajętym autem.

Za dnia plaża jest pełna turystów spragnionych słońca i wody.

Ludzie przyjeżdżają tu w poszukiwaniu hałaśliwych imprez, namiętnych tańców i setów najlepszych DJ-ów.

Przychodzi wiele rodzin z dziećmi.

W okolicy jest mnóstwo barów, restauracji i przytulnych tawern.

Wszystkich przyciąga ​​piaszczysto-kamieniste podłoże, czysta woda, łagodne zejście do morza, brak wiatru i bogata infrastruktura.

W nocy plaża zamienia się w jedną wielką imprezę.

Paradise sąsiaduje z inną równie popularną i zatłoczoną plażą – Super Paradise.

Plaża Paradise zwana jest również „Mała Ibiza”.

SUPER PARADISE BEACH

Super Paradise Beach słynie z hałaśliwych imprez, autentycznej kuchni z owoców morza i pięknej scenerii.

Codziennie odbywają się dyskoteki z seksownymi tancerkami, nowoczesną muzyką i dobrymi drinkami.

To idealne miejsce na ekscytujące wakacje i randki dla spragnionych wrażeń.

 Super Paradise i Paradise Beach to dwie różne plaże położone blisko siebie.

ELIA

Dla mnie zdecydowanie plaża numer 1!

Elia jest najdłuższą plażą na wyspie.

Wyróżnia się jasnym i miękkim piaskiem, wysokimi klifami, brakiem wiatru oraz czystością plaży i błękitem wody.

Ludzie przyjeżdżają tu po spokojną i miłą atmosferę, dużo rozrywki, pierwszorzędną obsługę.

Co do czystości – plaża jest sprzątana 4-5 razy dziennie, a woda morska jest czysta jak kryształ.

Poza tym jest to bardzo dobrze zorganizowane miejsce. 

Znajdziecie tu wygodne leżaki i parasole, przebieralnie, prysznice, zaplecze sanitarne oraz kolorowe tawerny z pysznym jedzeniem.

Plaża jest podzielona na 2 części.

Na prawej stronie odpoczywają nudyści, a lewej cała reszta turystów.

ORNOS

Plaża położona jest tylko 3,5 km od stolicy.

Ma kształt półksiężyca i miękki złoty piasek.

Ciepłe, czyste i spokojne morze oraz łagodne zejście do wody przyciąga rodziny z dziećmi. Z plaży macie kojący widok na zatokę, płynące w oddali statki wycieczkowe i kolorowe wzgórza, a na nich biało-niebieskie domy.

Na teranie Ornos znajdziecie podstawową infrastrukturę sanitarną: przebieralnie, kabiny prysznicowe oraz toalety.

W najbliższy okolicy jest wiele tawern z pyszną lokalną kuchnią i winem.

FTELIAS

To plaża na północy Mykonos z raczej ubogą infrastrukturą, ale za to nieźle ocenianym barem Alemagou Beach Bar Restaurant.

Woda jest przejrzysta, idealnie niebieska – a piasek jest złocisty.

Uważajcie, żeby nie trafić na porę z mocnym wiatrem, wtedy fale mogą być wysokie – na ogół to bardzo spokojna plaża.

AGIOS SOSTIS

Agios Sostis to niewielka, kameralna plaża o długości zaledwie 250 m. Leży na pagórkowatym terenie na północy Mykonos, w Zatoce Panormo.

Można dojechać tu wyłącznie samochodem.

A dlaczego warto? Nie znajdziecie tutaj tłumów turystów, w pobliżu nie ma hoteli, leżaków ani parasoli.

Za to jest turkusowa woda, która łączy się z czerwonymi skałami i miękkim piaskiem.

Plażę otaczają klify i zielone wzgórza.

Jest to idealne miejsce na romantyczny dzień we dwoje.

AGIOS JOANIS

Agios Ioannis znajduje się ok. 5 km od stolicy wyspy i można z miasta dojechać tutaj autobusem.

Plaża jest piaszczysta, bez kamieni na lądzie i w wodzie.

Morze jest ciepłe i spokojne.

Dzięki otaczającym ją wzgórzom nie ma tutaj wiatru.

Miejsce jest urocze i niezatłoczone.

Nie spotkacie tutaj hałaśliwych i pijanych gości hotelowych, irytujących kupców albo głośnej muzyki.

Wylegując się na leżaku, możecie w spokoju podziwiać kolorowe domki postawione na wzgórzach, południowy brzeg Mykonos oraz widoczną w oddali wyspę Delos.

PSAROU

Na Psarou możecie poczuć się jak celebryci.

Ponieważ tutaj często gości grecka elita.

Przyciąga ich ciepła, krystalicznie czysta, turkusowa woda, w której pływa wiele egzotycznych rybek, płynne zejście z piaszczystej plaży do morza oraz brak wiatru.

Na wodzie, niedaleko plaży cumuje wiele luksusowych jachtów.

Oczywiście przebywanie w gronie elity ma swoją cenę – jest tu bardzo ciasno, a za leżak z napojem zapłacicie ok. 100 EUR.

TSAGARI

To plaża na południu Mykonos. J

est to piaszczysta dzika plaża blisko Paralia Lia, musicie do niej dojść 100 m z ulicy.

Plaża leży w zatoce, jest spokojna, woda jest lazurowa.

Musicie jednak wziąć ze sobą wodę i prowiant lub podejść do Lia jeśli chcecie coś zjeść lub się napić.

PODSUMOWANIE

Jak już mówiłam – na Mykonos wybraliśmy się w podróż poślubną.

Czy żałujemy – absolutnie nie.

Jednak już wtedy, będąc tam wiedzieliśmy, że nie jest to miejsce, do którego chcemy kiedykolwiek wrócić ( i raczej nie wrócimy ).

Nie jest to miejsce, które by nas w jakiś magiczny sposób przyciągnęło na dłużej, choć malowniczości absolutnie mu nie odmówimy.

Nie jest to miejsce, które w serduchu pozostawiło jakiś niedosyt ( tak jak np. u mnie Marrakesz ).

Wręcz przeciwnie – żałujemy że byliśmy aż 9 dni, bo Mykonos jest miejscem , w którym polecamy spędzić 3-4 dni max.

W 5 zaczęliśmy się już makabrycznie nudzić, bo ileż można oglądać to samo.

Atmosfera na wyspie jest taka niby luźna, wakacyjna, w stylu hippie, boho, ale przy okazji w powietrzu niemal czuć luksus, imprezę, komercję, pieniądze.

Turyści często płacą sztucznie zawyżone ceny.

 Restauracje są trendy, sklepy i wystawy sklepowe również.

To miejsce jest stworzone do wydawania pieniędzy.

Wg. mnie wyspie brakuje autentyczności takie jak poczułam np. na innych, greckich wyspach.

Więc: czy polecamy MYKONOS – tak, ale np. jako jedną z miejscówek podczas podróży po Cykladach.

.

Mam nadzieję, że moje podpowiedzi choć w małym stopniu pomogą Wam albo zdecydować o tym czy Mykonos jest tym Waszym wyamrzonym kierunkiem.

A jeśli tak – to to co napisałam będzie pomocne w zorganizowaniu czasu na Mykonos.

A może Ktoś z Was był na tej wyspie? Jak Wam się podobało?

A może jakaś inna, grecka wysopa jest Waszą ulubioną>

Dajcie znać!

 

.

.

.

Zapraszam Was też do zapoznania się z innymi wpisami dotyczącymi moich podróży – może któryś z nich Was zainspiruje do spakowania walizek.

ANDALUZJA

MARRAKESZ

DAHAB

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply

Facebook

Likebox Slider Pro for WordPress