Blogowe Spotkania Delight – „Grillowanie w zimie, czyli lava stone w Restauracji Delight”

16.11 miałam niesamowitą przyjemność wziąć udział w warsztatach kulinarnych „ BLOGOWE SPOTKANIA DELIGHT pt.  „  „Grillowanie w zimie, czyli lava stone w Restauracji Delight”  w krakowskim hotelu Andel’s , znajdującym się w samym centrum , minutkę od dworca głównego.

Hotel elegancki , bez zbędnego przepychu , mieszczący w sobie kulinarne „cuda”

O godzinie 12 razem z innymi uczestniczkami zostałam przywitana przez Panią dyrektor hotelu oraz szefów kuchni.

Po ploteczkach przy przepysznej kawie przygotowanej dla nas w hotelowej restauracji przystąpiliśmy do działania.

Część restauracji była przygotowana specjalnie z myślą o nas i naszych kulinarnych podbojach.

Na początku zostaliśmy zapoznani z biopieczywem firmy Panesco.

Każdy częstował się przepysznymi ( jeszcze ciepłymi  ) i chrupiącymi bułeczkami , chlebami , bagietkami i ciabatami z kilkoma rodzajami smakowych maseł.

Czosnkowe i szczypiorkowe to zdecydowanie moi ( i chyba nie tylko moi ) faworyci.

lava stone w hotelu

lava stone w hotelu 2

lava stone w hotelu 4

 

Następnie przyszła kolej na to co odgrywało główną rolę tego dnia – a mianowicie grillowanie na kamieniach z lawy wulkanicznej – lava stone.

lava stone w hotelu 10

lava stone w hotelu  9

lava stone w hotelu 7

Pierwszy raz miałam styczności z tego rodzaju grillowaniem i przyznaję , że byłam zachwycona.

Nie tylko całym procesem przygotowania dania , ale również smakiem potraw.

Mięsa , ryby ,krewetki i ukochany przeze mnie ser hallumi wprost rozpływały się w ustach!

lava stone

lava stone w hotelu  8

Nie wiem czy wiecie , ale goście , którzy przychodzą do restauracji i zamawiają danie z kamienia przygotowują  je sobie sami na własnym stoliku.

Nie tylko jest to fajny pomysł na przyciągniecie klientów , ale również każdy ma pewność z czego zostało przyrządzone danie i jakiej jakości był produkt.

lava stone w hotelu 6

A jakoś w tej restauracji bije na głowę!

Wszystkie produkty świeże i najwyższych standardów – co widać na pierwszy rzut oka.

Suto zastawione stoły kusiły i zachwycały nasze oczy!

Po pokazie zrobionym przez szefów kuchni zostaliśmy zaproszeni do restauracji na herbatę parzoną wg. Oscar’s Bar czyli wielowiekowej tradycji .

lava stone 4

Sami mieliśmy okazję ją przygotować w sposób , który wcześniej zaprezentował nam pan Barman.

lava stone 2

Do wyboru kilka herbat i kilkanaście smakowych dodatków , takich jak miody , syropy , przyprawy – ich wybór przyprawiał o zawroty głowy i tak naprawdę ciężko się było zdecydować na konkrety.

 

lava stone 3

Nasza trójka wybrała roibos , a z dodatków syrop z trawą cytrynową ( pycha! ) i 3 inne.

To była prawdziwa uczta dla podniebienia!

Wreszcie na spokojnie mogłam się podelektować smakiem pysznej herbaty.

Po tej uczcie przyszła pora na obiad.

A obiad mogliśmy przygotować sobie sami właśnie na kamieniach lava stone – ileż było przy tym frajdy!

Talerze kolejno wypełniały się przysmakami i na sam widok ciekły ślinki.

Ja zrobiłam sobie sałatkę z roszponki z pomidorkami koktajlowymi i grillowanym kozim serem.

A do tego fileciki z kurczaka grillowane na soli , podane na cukini.

lava stone 12

Pycha pycha pycha!

Ucztę zakończyłam wypiekanym na miejscu sernikiem.

Miła atmosfera sprawiała , że niesamowicie przyjemnie się siedziało i tak naprawdę nikt nie zerkał na zegarek z myślą o szybkiej ucieczce.

lava stone 8

lava stone 14

Spotkanie zakończyliśmy wspólnym zdjęciem i prezentami.

Niesamowicie miło było i poznać wszystkie osoby , które brały udział w spotkaniu.

Z całego serca dziękuję za zaproszenie!

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply

Facebook

Likebox Slider Pro for WordPress