Choć pogoda za oknem wcale nie afrykańska, to u mnie w sercu ciągle Maroko!
( kliknij TUTAJ i zobacz jakie oferty do Maroko przygotowało dla Ciebie TUI ).
Dziś mam dla Was jeden z najbardziej znanych marokańskich przepisów – przepis na Baghrir – marokańskie naleśniki pełne małych dziurek.
I tak jak już Wam pisałam TUTAJ w Maroku naleśniki je się najczęściej w porze śniadaniowej – na słodko lub z ostrymi nadzieniami.
W przypadku Baghrir zdecydowanie proponuję słodką wersję.
Domowej roboty dżem, miód czy świeże owoce sprawdzą się tutaj idealnie!
Przy smażeniu Baghrir koniecznie przestrzegajcie kilku zasad!
Naleśniki nie mogą być zbyt grube.
Nie smażcie ich zbyt długo i na zbyt dużym ogniu, bo zwyczajnie będą się przypalać od spodu ( a smażymy je tylko z jednej strony ).
I jeśli na pierwszym razem się coś nie uda – bądźcie cierpliwi – kolejny już wyjdzie perfekcyjnie!
Ps. inspiracja do przepisu pochodzi z mojego ulubionego bloga z marokańskimi przepisami The Spruce Eats – polecam!
SKŁADNIKI:
* mąka semolina – 310 g
* mąka pszenna – 25 g
* sól – 1 płaska łyżeczka
* drobny cukier – 1 pełna łyżeczka
* proszek do pieczenia – 1 pełna łyżeczka
* suszone drożdże – 1 łyżka ( 8 g )
* letnia woda – ok. 450-460 ml
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Mąki przesiewamy z solą, cukrem i drożdżami.
Dodajemy stopniowo wodę i miksujemy ok. 3-4 minuty.
Wsypujemy proszek do pieczenia i ponownie miksujemy do momentu, aż ciasto zrobi się “puszyste” , bombelkujące ( zajmie to ok. 2-3 minuty ).
Smażymy na patelni nieprzywierającą powłoką ( to ważne! ) wylewając cienkie porcje ciasta.
Smażymy tylko z jednej strony!
Po wlaniu na patelnię ciasto samo powinno się rozlać na boku tworząc placuszek.
Baghrir po usmażeniu powinien być gąbczasty, ale nie lepki lub gumowaty.
Dacie radę!
Trzymam kciuki!
Będzie pysznie!
P.s Jeśli dziurki nie wytworzą się prawidłowo, ciasto prawdopodobnie było zbyt grube.
Spróbujcie go rozcieńczyć, dodając dodatkową łyżkę stołową lub dwie wody.
Przed użyciem pozostawcie ciasto do odpoczynku przez dodatkowe 10 minut.
No Comments