SERNIK TIRAMISU – najlepszy przepis!

Tego, że jestem ogromną, ale to ogromną wielbicielką kawy i kawowych deserów nie trzeba chyba już nikomu mówić, bo rozgłaszam to wszędzie od lat, na prawo i lewo.

Będąc w podróży zawsze znajduję ulubioną kawiarenkę, którą odwiedzam kilka razy podczas wyjazdu.

Tak było podczas moich ostatnich wypraw do Maroko, Andaluzji, Włoch czy też Grecji ( tak, to właśnie te kraje zwiedziłam w ostatnim roku ).

W Marrakeszu bardzo polubiłam kawę z przyprawami sprzedawaną na ulicy za “marne grosze”. Zawsze kupowałam ją w tym samym miejscu – w przepięknym parku w okolicach Meczetu Koutoubia i Placu Jeema el Fna.

Nalewana była do maleńkiego, plastikowego kubeczka – do wypicia na raz.

Nie było dnia bym jej nie wypiła i mam nadzieję, że niedługo znów wrócę do tego kraju, który chyba jak żaden inny pozostawił we mnie ogromny niedosyt i taką chęć na “jeszcze i jeszcze”.

Przy mnie mój mąż, który nauczył się pić kawę ( a wielbicielem jeszcze do niedawna wcale nie był!)

Baaa! Mogę nawet śmiało powiedzieć, że pokochał kawę tak samo mocno jak ja!

Ps. na zdjęciu powyżej kawiarnia Luna w Polignano a Mare Apulia / Włochy.

Ps. na zdjęciu powyżej kawiarnia/piekarnia Gioras Wood Bakery Mykonos – najstarsza na Cykladacg piekarnia, działająca od 17 wieku.

Zainspirowana tymi podróżami oraz współpracą z marką Przyjaciele Kawy przygotowałam dla Was przepis, który mam nadzieję podbije i Wasze serca – co prawda nie na kawę, ale na obłędny sernik tiramisu z dodatkiem aromatycznej kawy ( a dobrze wiem, że serniki kochacie najbardziej! )

Przyjacielekawy.pl to sklep online z ogromnym wyborem dobrej kawy, herbaty, ekspresów do kawy i akcesoriów do parzenia.

Znajdziecie w nim marki, które pewnie doskonale znacie, ale też takie, o których do tej pory pewnie nie słyszeliście.

Znajdziemy tam nie tylko bardzo ( ale to bardzo! ) szeroki wybór kaw oraz herbat z całego świata, ale też wszystko to, dzięki czemu w domowym zaciszu możemy poczuć się jak w ulubionej kawiarni.

Wybór jest tak ogromny, że ciężko to nawet opisać – najlepiej zerknijcie sami.

Genialne jest to, że dzięki odpowiednim filtrom w sklepie możemy wybrać kawę taką, jaką chcemy.

Ze względu na pochodzenie.

Ze względu na gatunek.

Ze względu na stopień palenia.

No i oczywiście wg. ulubionych producentów z całego świata.

Gwatemala, Uganda, Boliwia, Etiopia, Brazylia itd. – to miejsca, które mam na liście marzeń do odwiedzenia, ale jak narazie pozostają w strefie marzeń.

Pamiętam, jak 4 czy 5 lat temu miałam okazję być na Targach EXPO w Mediolanie – pawilony afrykańskich krajów zrobiły na mnie największe wrażenie, bo właśnie tam unosił się zapach aromatycznej kawy.

Ja do swojego wypieku wykorzystałam kawę Caprissimo Professional.

Ta mieszanka 100% ziaren kawy arabica pochodzących z Ameryki Południowej i Indii z pewnością zachwyci miłośników subtelnych kawowych smaków.

Jej aromat przypomina kompot wiśniowy, a w smaku wyczuwalny jest delikatny posmak jagód i owoców.

Pokazana obok kawa to Caprissimo Fragrante – mieszanka brazylijskich ziaren kawy (80% arabica i 20% robusta) z pewnością zachwyci wielbicieli tradycyjnych smaków kawy.

W jej aromacie wyczuwalna jest słodycz masła orzechowego i czekoladowych cukierków, a w smaku ujawniają się nuty mlecznej czekolady.

Po zakończeniu picia, podniebienie otula subtelny posmak orzechów włoskich.