Tego, że jestem ogromną, ale to ogromną wielbicielką kawy nie trzeba chyba już nikomu mówić, bo rozgłaszam to wszędzie od lat, na prawo i lewo.
Nawet teraz, w okresie ciąży nie umiałam i nie odmówiłam sobie picia kawy.
Oczywiście – ograniczyłam jej moc i ilość wypijanej, ale każdego dnia musiała choć jedna zagościć w ulubionym kubku.
Mam takie swoje poranne rytuały, z których cały czas śmieje się mój mąż i których jeszcze nie potrafi docenić ( chociaż wszystko zmierza w dobrym kierunku ).
I On przy mnie nauczył się pić kawę!
Baaa! Nawet pokochał kawę tak samo mocno jak ja!
Do tych porannych rytuałów należy właśnie śniadanie rozpoczęte od białej z 2 łyżeczkami cukru.
I taka smakuje mi zawsze najbardziej!
Ps. na zdjęciu powyżej kawiarnia Luna w Polignano a Mare Apulia / Włochy.
W tym roku będąc na urlopie ( a właściwie to udało mi się aż na 3!, bo zwiedziłam po raz kolejny upalny Egipt, szalone, greckie Mykonos i przepiękną Apulię – malowniczy region we Włoszech ) również dzień zaczynałam od kawy i razem z Łukaszem testowałam kolejne, urocze kawiarenki w malowniczych zakątkach świata.
Ps. na zdjęciu powyżej kawiarnia/piekarnia Gioras Wood Bakery Mykonos – najstarsza na Cykladacg piekarnia, działająca od 17 wieku.
Zainspirowana tymi podróżami oraz współpracą z Coffeedesk.pl przygotowałam dla Was przepis, który mam nadzieję podbije i Wasze serca – co prawda nie na kawę, ale na obłędne kawowe ciacho bez pieczenia ( tak, tak, dobrze wiem , że takie kochacie najbardziej! ).
Coffeedesk.pl to sklep online z największym wyborem dobrej kawy, herbaty i akcesoriów do parzenia.
Znajdziecie w nim marki, które pewnie doskonale znacie, ale też takie, o których do tej pory pewnie nie słyszeliście.
Jest m.in. Bialetti, DeLonghi, Krups, Lavazza czy też Melitta – firma, której sama mam w domu ekspres przelewowy.
Znajdziemy tam nie tylko bardzo ( ale to bardzo! ) szeroki wybór kaw oraz herbat z całego świata, ale też wszystko to, dzięki czemu w domowym zaciszu możemy przygotowywać te fantastyczne napoje takie (albo i nawet lepsze! ) niż w najbardziej popularnych ( a może i nawet ulubionych ) kawiarniach i cukierniach.
Wybór jest tak ogromny, że ciężko to nawet opisać – najlepiej zerknijcie sami.
W ofercie sklepu znajdują się również ekspresy – przyznaję, że z ogromną ciekawością zaglądam właśnie do tego działu – już niedługo i ja będę miała swoją wymarzoną kuchnię z ogromną wyspą na środku, w której nie zabraknie porządnego, ciśnieniowego ekspresu do kawy.
W tej chwili, tak jak pisałam powyżej, w domu mamy ekspres przelewowy ( również są dostępne w ofercie ) i jest używany codziennie przez całą rodzinę – już od samego rana w domu pachnie świeżo mieloną kawą.
Jeśli i Wy poszukujecie ekspresu dla siebie albo kogoś bliskiego – koniecznie sprawdźcie ofertę ekspresów do kawy – jest całe mnóstwo fajnych promocji, dzięki którym możemy upolować ten wymarzony w bezkonkurencyjnej cenie.
A zaraz potem z kubkiem kawy usiądźcie przed komputerem, bo zapraszam Was na przepis na przepyszny SERNIK LATTE bez pieczenia.
Tak jak pisałam w tytule – do zrobienia dosłownie w 20 minut!
Mam nadzieję, że zakochacie się w nim tak samo mocno jak ja – gwarantuję, że nie pożałujecie!
Delikatna, kremowa masa przełożona nasączonymi w aromatycznej kawie biszkoptami tworzy fantastyczną całość, której żaden łasuch ( nie tylko wielbiciel kawy ) się nie oprze!
Smacznego!
SKŁADNIKI:
( tortownica 24 cm )
* biszkopty okrągłe – ok. 400 g
* ser 3x mielony – 1 kg
* masło min.82% – 200 g
* mleko 2% – 220 ml
* budyń waniliowy bez cukru – 80 g
* mąka ziemniaczana – 1 łyżka
* cukier drobny – 1 szkl = 250 ml
* jajko L – 2 szt
* słodki napar kawy espresso – ok. 250 ml
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Masło i cukier delikatnie podgrzewamy ( do rozpuszczenia ).
Mleko mieszamy z budyniem oraz mąką ziemniaczaną.
Do roztopionego masła dodajemy ser oraz jajka, miksujemy i podgrzewamy na małym ogniu cały czas mieszając.
Do masy wlewamy rozrobione budynie, gotujemy aż zawrze.
Zdejmujemy z palnika.
Na dno tortownicy układamy namoczone w naparze kawy biszkopty.
Przykrywamy połową gorącej masy serowej.
Układamy kolejną porcję namoczonych biszkoptów.
Zalewamy resztą sera.
Przykrywamy ostatnimi już ciastkami.
Odstawiamy do schłodzenia.
Po schłodzeniu dekorujemy np. kakao lub czekoladą.
Smacznego!
Ps. jeśli i Wy, tak jak ja uwielbiacie kawowe przysmaki – zerknijcie w archiwum bloga!
Czeka tam sporo przepisów z dodatkiem kawy!
Po ciekawostki, inne przepisy i rzetelne artykuły nie tylko o kawie zerknijcie na BLOG Coffeedesk.
Wpis powstał we współpracy ze sklepem Coffeedesk.pl
No Comments